Jeżeli często masz problem z wyzwoleniem kreatywności i ukończeniem projektu, to trafiłeś w dobre miejsce. W tym artykule przedstawię kilka rad i sposobów, które pozwolą Ci wykrzesać z siebie jak najwięcej kreatywnej energii. Dodatkowo napisałem książkę „Po Prostu Twórz”, z której dowiesz się, jak odblokować się twórczo i tworzyć więcej muzyki.
Naszym celem jest doprowadzenie się do takiego stanu, w którym czas staje. Gdy tworząc, nawet nie zauważamy, że minęły już 3-4 godziny. Wiele osób ten stan nazywa – „flow”, wtedy nasz umysł pracuje na największych obrotach, czujemy jakbyśmy płynęli, wszystko, co robimy staje się bardzo intuicyjne, a napotkane problemy rozwiązujemy natychmiast. Wniosek jest prosty, powinniśmy być w tym stanie podczas tworzenia.
No tak, na papierze wszystko wygląda ładnie, ale jak za każdym razem osiągnąć taki stan? Odpowiedź nie jest prosta, ponieważ każdy z nas funkcjonuje zupełniej inaczej. Nie ma złotej rady, ale o dziwo, pozornie proste rozwiązania sprawdzają się najlepiej. Nie wymaga to codziennej medytacji i picia specjalnych napojów, a tym bardziej alkoholowych. Nie trzeba też być mnichem Shaolin, z nadprzyrodzonymi siłami.
Znajomość narzędzi
Podstawą jest dokładna znajomość narzędzi, z których korzystamy. Wyposażeni w tę wiedzę bez trudu będziemy mogli zrealizować zamierzony cel, a gdy robimy to intuicyjnie i korzystamy ze skrótów klawiszowych, osiągnięcie celu staje się jeszcze prostsze. Gdy nie wiesz jak wykorzystać, np. pogłos, to osadzenie instrumentu w przestrzeni, stanie się zdecydowanie trudniejsze i pochłonie więcej czasu.
Obranie celu
Nie posiadając konkretnego celu, ciężko jest cokolwiek zrobić, bo nawet nie wiemy, za co powinniśmy się zabrać. Skończy się to tym, że będziesz błądzić, próbując przeróżnych rozwiązań, a i tak będziesz stać w miejscu. Załóż sobie, że chcesz stworzyć określoną linię basową, np. bardzo głęboki, industrialny, mroczny bas i staraj się go przeróżnymi sposobami odwzorować, tak jak go słyszysz w głowie. Jeżeli nie brzmi on idealnie, to trudno, zrób go najlepiej, jak potrafisz w danej chwili.
Gdy naukowcy bądź inżynierowie pracują nad projektem, mają do zrealizowania określony cel. Oczywiście na starcie, nikt nie wie, jak będzie wyglądało to finalnie, ale założenia początkowe są wręcz wymagane. Oczywiście może się zdarzyć tak, że to, co zaplanowałeś, nie wyjdzie, ale bardzo możliwe, że w tym czasie uda Ci się zrealizować coś zupełnie innego. W ten sposób powstały setki wynalazków. Kreatywne działanie nie polega na robieniu przypadkowych czynności, tylko na realizowaniu celów w zupełnie inny sposób niż wszyscy.
Rutyna
Kiedyś jednym ze znajomych producentów powiedział mi, że w jego przypadku rutyna jest największym zabójcą kreatywności. Zgadzam się z tym w 100%, tylko jak z nią walczyć? Sposobów jest wiele, dlatego wybrałem kilka, które można modyfikować wedle uznania. Czy miałeś kiedyś tak, że myśl o stworzeniu nowego utworu przyprawiała Cię o zawrót głowy? – „o nie znowu zacznę od tego samego – szukanie sampli, ułożenie bębnów, bas itd.” Uczucie, które zabija wszelkie pokłady kreatywności. Co trzeba zrobić, aby pozbyć się takich myśli? Wystarczy wyjść ze strefy komfortu, zrobić coś zupełnie innego niż zawsze.
Pierwszy sposób polega na stawianiu sobie wyzwań, które same w sobie niekoniecznie prowadzą do stworzenia nowego utworu, ale uczą nowego spojrzenia na dźwięk. Z doświadczenia wiem, że podczas takiej zabawy można odkryć wiele fajnych technik i pobudzić swoją kreatywność. A przy okazji stworzyć coś, na co nigdy wcześniej byśmy nie wpadli, a w konsekwencji szkic może przerodzić się w utwór.
Przykładowe wyzwania:
- Wybierz jakąś bajkę i stwórz do niej efekty dźwiękowe
- Przez kilka dni twórz same barwy brzmień w syntezatorach. Nie ograniczaj się, mogą być najbardziej zwariowane i nieoczywiste.
- Stwórz utwór tylko i wyłącznie za pomocą jednego syntezatora, zero sampli. A może utwór, do którego powstania wykorzystasz tylko mikrofon i własny głos?
- Poświęć kilka godzin na stworzenia paczki sampli
- Wybierz jedną scenę ze swojego ulubionego filmu i skomponuj do niej muzykę
- Wyłącz odsłuch i twórz muzykę bez słuchania – zobacz jak ja to zrobiłem
- Wyjdź w miejsce, które teoretycznie nie nadaje się do tworzenia muzyki. Swego czasu robiłem muzykę w parku – zobacz jak
Nie zapominaj, o innych gatunkach muzycznych. Jeżeli zazwyczaj tworzysz bity hip-hopowe na samplach, to dziś stwórz numer, np. w klimacie techno. Nie zrażaj się tym, że nie brzmi on idealnie i nie jest taki, jakbyś chciał. Ważne, że powstał. Często nawet mała zmiana potrafi wiele namieszać.
Zawsze korzystałeś z sampli? W nowym utworze nie skorzystaj z żadnego, zagraj partię na innym instrumencie, wykorzystaj klawiaturę midi do wystukania rytmu, nagraj swój wokal. Przełam swoje nawyki, a przełamiesz swoją niemoc. Nie pozwól zamknąć się w określonych ramach, w końcu tworzenie muzyki to zabawa i nieustanne eksperymentowanie. Możesz łamać zasady, jechać pod prąd, ważne, żeby sprawiało Ci to radość i satysfakcje. Próbowałeś kiedyś zrobić coś tuż po przebudzeniu? Jeżeli nie, to zrób to. Zawsze robisz muzykę tuż przed snem? Jeżeli tak, to dziś zrób ją o innej porze. Sprawdź, jak świeże spojrzenie zawładnie Twoim umysłem.
Eksperymenty
Eksperymentowanie z brzmieniem i łamanie wszelkich zasad, potrafi doprowadzić do zaskakujących rezultatów. Wprowadzenie elementu przypadkowości nie raz daje powiew świeżości. Jednak eksperymenty mogą też wiele namieszać. Gdy brakuje Ci podstawowej wiedzy na temat urządzeń, z których korzystasz, taka zabawa może zakończyć się kompletnym chaosem. W kombinowaniu z dźwiękiem nie chodzi o bezsensowne nakładanie setek efektów, ale o przemyślane ruchy, które są nietypowe w danym kontekście.
Nowym doświadczeniem może być odpowiednie użycie chorusa na stopie bądź na werblu. Z reguły wydaje się to złym posunięciem, ale w pewnych przypadkach może pasować jak ulał. Tak samo może być z puszczenie stopy w lewym kanale. Taki zabieg jest raczej niepoprawny, ale nie zawsze. Pomyśl jakie brzmienie mógłbyś uzyskać, gdybyś na tomach użył flanger, przester gitarowy i eq, które odfiltruje niskie częstotliwości. Efekty mogą być zaskakujące, a tak brzmiące przejście na tomach, może skupić uwagę słuchacza.
Wprowadzenie losowości w utworze możesz przeprowadzić na kilka sposobów, np. przed wejściem refrenu dodaj dużą ilość perkusjonalii do samplera i ułóż je w totalnie przypadkowy sposób. Dzięki temu może uda Ci się zbudować nietypowe przejście przed refrenem. Warto też przetestować metodę cięcia gotowych fragmentów na plastry. Następnie rozstaw je w losowy sposób.
Więcej przykładów:
- Naśladuj odgłosy linii melodycznej swoim głosem i nagraj ją, później przepuść to przez szereg efektów.
- Wyślij grupę perkusji na dosyć mocny przester z pogłosem.
- Co jakiś czas dodaj kilka przypadkowych nut do linii melodycznej.
- Przepuść bas 10 raz przez różne efekty, za każdym razem renderując go (resampling).
- Załaduj kilka efektów i zautomatyzuj je, żeby włączały się tylko w kilku wybranych momentach.
Limity
Łączą się mocno z wyzwalaniem kreatywności. Wiążą się też ściśle z samodyscypliną, pomagają lepiej skupić się na utworze i zwiększyć wytrwałość. Jeżeli kiedyś spotkała Cię sytuacja, w której trzeba było skończyć projekt w wyznaczonym terminie, to wiesz jak wtedy łatwo skupić się na zadaniu i doprowadzić je do końca. Niżej mam dla Ciebie kilka przykładowych ograniczeń, które wyzwolą Twoją kreatywność.
Ustal sobie limit czasowy, np. godzina na stworzenie całego utworu z miksem i masteringiem. Przy tak okrojonym czasie nie będziesz mieć czasu na ocenianie swojej twórczości. Musisz skupiać się na tworzeniu i wybieraniu sprawdzonych narzędzi i metod. Nie będziesz mieć czasu na wybieranie kompresora, czy brzmienia stopy przez godzinę. Tylko na koniec nie przejmuj się, że utwór nie brzmi, tak jak powinien albo, że czegoś mu brakuje. Zawsze możesz do niego wrócić i go dopracować. Możesz też ustalać limity na poszczególne elementy, np. 20 min na bas, 10 min na perkusji itp. Sprawdź, jak na Ciebie to działa i ile czasu potrzebujesz.
Ograniczenia możesz stosować też w innych kategoriach, np. w ilości wykorzystanych instrumentów, sampli, wtyczek. Ustal sobie, że stworzysz utwór z wykorzystaniem tylko jednego syntezatora i w nim programuj wszystkie brzmienia. Możesz też ograniczyć ilość użytych ścieżek wewnątrz DAW. Pomyśl jak będzie przebiegała praca, jeśli ustalisz sobie limit tylko na 12 ścieżek. Wtedy musisz lepiej przemyśleć dobór instrumentów i aranżację, a to prowadzi do większej kontroli nad projektem.
Zobacz jak dobierać instrumenty.
Dekonstrukcja
Jest to nic innego jak analizowanie innych utworów i wykorzystywanie poznanych patentów w swoich produkcjach. Spokojnie nie bój się, że to okradanie innych z pomysłów i nie wnosi to nic do muzyki. Posiłkowanie się cudzymi pomysłami i tworzenie z nich lepszych wersji jest stare jak świat. Gdyby ludzie nie ulepszali wynalazków, obecnie nie mielibyśmy tak wielu rozwiązań. Może w Twojej głowie pojawią się głosy, że muzyka powinna być oryginalna, wychodzić prosto z serca, a kopiowanie to wręcz przestępstwo. Zgadza się, taka jest prawda, ale nie mówię o kopiowaniu całej piosenki (linii melodycznej, rytmicznej i aranżacji) chodzi mi o wykorzystanie pewnych rozwiązań lub inspirowanie się nimi do rozwinięcia swoich utworów.
Jak to wykorzystać we własnych utworach?
Jest to całkiem proste. Wystarczy wybrać utwór, może być on w zupełnie innym gatunku niż tworzysz na co dzień. Ładujesz go do DAW, wykrywasz tempo i zaczynasz, np. rekonstruować układ perkusji. Ustawiasz poszczególne elementy bębnów w tych samych momentach i gotowe. To samo możesz zrobić z aranżacją. Spokojnie możesz wykorzystać ten sam układ sekcji w swoim utworze.
Inne utwory możesz też wykorzystać jako ścieżki referencyjne. Będą one przydatne jako punkt odniesienia podczas miksu lub masteringu. Z tego artykułu dowiesz się, dlaczego warto korzystać ze ścieżek referencyjnych.
Od czasu do czasu warto posłuchać zupełnie innej muzyki, wejść na nowe nieznane terytorium. Jeżeli na co dzień słuchasz i tworzysz techno, to posłuchaj jazzu lub rocka. Zobaczysz jak wiele nowych patentów, możesz wyłapać w tych utworach. A później przenieś je na swoje produkcje. Prawdopodobnie zaskoczysz siebie i swoich słuchaczy. Muzyka to zabawa, a łączenie gatunków dało początek wielu nowym nurtom, które do dziś są bardzo popularne.
Współpraca
Warto też przyjrzeć się kooperacjom z innymi producentami i muzykami. W ten sposób można nauczyć się nie tylko współpracy, ale też innego spojrzenia na proces twórczy. Przypuścimy, że jedna osoba robi podkład perkusyjny, a druga dogrywa bas. Wymieniacie się projektem, aż do momentu ukończenia utworu. W tego typu projektach możesz skupić się na aspektach, które najlepiej Ci wychodzą. Układasz świetne partie basowe? A może lepiej radzisz sobie z sound designem? W takim razie skup się na tym, co wychodzi Ci lepiej, a na inne elementy oddaj w ręce drugiego producenta.
Bardzo zaskakujące rezultaty może przynieść współpraca z producentami, którzy na co dzień tworzą muzykę w innym gatunku. Dzięki takiej wymianie doświadczeń możesz poznać techniki i metody, które są rzadko stosowane w gatunku, w którym tworzysz. A to na pewno pozytywnie wpłynie na Twoje późniejsze utwory.
Samodyscyplina
No dobra, obrałeś już cel, wyzbyłeś się rutyny, ale co dalej? Ważna jest wytrwałość i skupienie, nic nie powinno Cię rozpraszać i powstrzymywać przed zrealizowaniem projektu. Sprzątnięcie biurka, na którym pracujesz, pozwala pozbyć się rozpraszaczy, które potrafią odciągnąć Cię od pracy. Uporządkuj swoje otoczenie komputer, sample, wtyczki (zobacz jak to zrobić).
Prawdopodobnie miałeś już tak nie raz, że podczas tworzenia nadchodziła myśl „sprawdzę co tam na fejsie, wejdę tylko na chwilkę” – chwilka przeradzała się w godzinę i okazywało się, że już nie masz czasu na tworzenie. W takim razie co zrobić, gdy nachodzi taka myśl? Weź głęboki oddech, rozciągnij się, wstań na chwilę, przejdź się po pokoju, napij się wody i wróć do pracy. Możesz też na monitorze powiesić karteczkę – nie sprawdzaj poczty, nie wchodź na fejsa itp. Serio to pomaga w kontroli odruchu.
Musisz też dążyć do ukończenia projektu. Zalecam najpierw skupienie się na najważniejszych elementach i stworzeniu wstępnego zarysu utworu, a następnie przejście do szczegółów. Dlaczego tak? Ponieważ pozwoli to, szybko przelać pomysły do DAW, bez zbędnej ingerencji w drobne szczegóły, które z powodzeniem można dopracować w późniejszych etapach. Na tym szczeblu nie warto zastanawiać się, który kompresor będzie lepszy. Nie hamuj kreatywnego rozpędu, skorzystaj z podstawowych narzędzi, później dopracujesz brzmienie do perfekcji.
Zobacz też jak zorganizować swój czas na produkcję muzyki.
Przerwy
Jedną z ważniejszych zdolności jest umiejętność powiedzenia sobie stop i przerwania pracy. Kiedy należy to zrobić? Na pewno nie wtedy kiedy wszystko idzie nam jak po maśle, a utwór powstaje w błyskawicznym tempie. Teoretyczne nasz mózg na najwyższych obrotach potrafi pracować przez 4 godziny, potem jego wydajność znacznie spada. Punktem startowym powinny być właśnie 4 godziny i po ich upływie warto zrobić sobie dłuższą przerwę, np. 30min – na spacer, ćwiczenia, jedzenie bądź wykonanie innych czynności, które odciągną od muzyki.
Oczywiście nie zawsze jesteśmy w stanie produkować muzykę przez 4 godziny. Dlatego przerwę najlepiej zarządzić w momencie, w którym utknąłeś na dobre, a każda próba kończy się niepowodzeniem. Produkcja muzyki nie powinna być katorgą i waleniem głową w mur. Przerwa powinna przebiegać tak, aby uszy i mózg mogły się odświeżyć. Dla mnie najlepszą formą jest spacer. Genialnym sposobem jest rozmowa z osobą, która potrafi nas wprowadzić w dobry nastrój, może nieświadomie podsunie jakąś inspirację. Każda zmiana otoczenia powinna wpłynąć pozytywnie na nastrój. Sprawdzenia fejsa lub poczty, to nie jest przerwa, tylko za rozproszenie.
Chcę też uświadomić wszystkim, że w produkcji muzyki nie ma szybkich rozwiązań, nie da się niczego nauczyć od zaraz. Wymaga to dużej ilości pracy i pasji. Dlatego teraz nie trać czasu i zabieraj się za kolejną produkcję. Zrób wszystko żeby było to najbardziej kreatywny okres w Twoim życiu.