Co to jest porażka? Czy lęk przed porażką blokuje cię przed tworzeniem muzyki? Czy boisz się podejmować wyzwania jako muzyk? Czy traktujesz sukces jak niedoścignione trofeum? Boisz się, że twoja porażka obniży twoją wartość jako człowieka?
Człowiek ma ogromne wrodzone zasoby (inteligencja, plastyczny umysł). Inne ssaki, wiewiórki, psy czy koty mają jeden cel, przetrwać: znaleźć jedzenie, chronić siebie, rozmnożyć się i wysrać. Co poza tym? Czy czują zawiść, czy mają poczucie wstydu? Czy wiewiórka siedząc na drzewie myśli o swoich porażkach? Czy czyta książki, gra na instrumencie?
Ludzie nie tylko chcą przetrwać, ale mają też osobiste pragnienia, ambicje, budują swój wizerunek i pozycję społeczną. Mamy ogromną przewagę nad innymi gatunkami: myślimy, marzymy, planujemy, co pozwoliło nam się rozwinąć, a z drugiej strony działa to na naszą niekorzyść.
Każdego dnia chcemy być zdolniejsi, bogatsi i silniejsi. W drodze do sukcesu zmagamy się z własnymi słabościami i lękami. Wmawiamy sobie „nie dam rady”, tym samym utrudniając sobie korzystanie z mocy, którą posiadamy — możliwości wyciągania wniosków z porażki.
Marzysz o graniu na gitarze, a jednocześnie masz miliony wymówek. Brakuje ci wytrwałości i szybko zniechęcasz się porażkami. Czy porażka naprawdę jest porażką, czy częścią sukcesu?
Przez lata mojej muzycznej pasji byłem zdeterminowany i mocno ukierunkowany na cel: robić fenomenalną muzykę, grać na instrumencie oraz tworzyć bity. Początkowo porażki mnie nie zniechęcały, wiedziałem, że przede mną dużo pracy, ale sprawiało mi to frajdę. Widziałem w tym sens, traktowałem to jako terapię i sposób na wyrażanie siebie. W końcu miałem pasję, której chciałem się oddać. Mimo wielu trudności i nieudanych prób robiłem postępy.
Po kilku latach moje podejście zmieniło się o 180 stopni. Znienawidziłem wszystko, co było związane z muzyką. Odsunąłem gitarę w kąt, jakbym miał jej nigdy więcej nie użyć. Krzesło wsunąłem pod biurko, a myśl, że mam na nim usiąść, powodowała we mnie frustrację. Gdy tylko wyobrażałem sobie, że tworzę muzykę, pojawiała się we mnie agresja.
Jak to się stało?
Panicznie bałem się porażki. Każda z prób kończyła się niepowodzeniem (tylko w mojej głowie). Na początku nauki robiłem postępy, ale w miarę wzrostu umiejętności, mój rozwój był wolniejszy. Odebrałem to jako cios w moją osobę i zrobiłem się nerwowy. Aby zapobiec rozczarowaniu, zacząłem unikać tworzenia, aż w końcu zrobiłem z tego temat tabu.
Czego oczekiwałem?
Oczekiwałem, że po tylu latach nauki, po spędzeniu miliona godzin na robieniu muzyki, będę umiał wykonać wszystko perfekcyjnie. Nie dopuszczałem błędów i pomyłek, które traktowałem jako brak umiejętności i profesjonalizmu. Każdą trudność brałem jako porażkę, więc przestałem tworzyć.
„Boję się porażki, dlatego unikam wyzwań”
Uświadomienie sobie, że lęk przed porażką nas ogranicza to połowa drogi. Przyznanie się przed sobą, „boję się, że mi nie wyjdzie, dlatego nie chcę tego robić” to klucz do przerwania tego kołowrotka.
Nie chcesz mierzyć się z emocjami, które pojawiają się po niepowodzeniu? Ciężko jest spojrzeć sobie w oczy i zaakceptować, że nie realizujesz swojej pasji, bo boisz się porażki.
Człowiek odrzuca prawdę o sobie samym, oszukuję się i robi wszystko, by bronić swoje ego. Spojrzenie w głąb siebie wymaga odwagi, skruchy i chęci rozwoju, a nie tylko stwierdzenia jak dziecko „ja chcę”. Wypieranie przychodzi nam z łatwością, nie lubimy konfrontacji ze sobą. Tworzymy wytłumaczenia, wymówki i usprawiedliwienia. Odrzucamy prawdę, bo nie chcemy ponosić odpowiedzialności za swoje decyzje.
Czego się boisz? Oceny, porażki, zmiany nastawienia, rozwoju, prawdy?
Czy porażka musi oznaczać porażkę?
Porażkę możesz odnieść w każdym aspekcie życia, możesz spartaczyć ciasto, bo wyjdzie zakalec. Czy to oznacza, że nigdy już nie zrobisz ciasta?
Jeżeli nie możesz uniknąć w życiu porażek, to zamień jej w coś pozytywnego, wyciągaj wnioski i zaakceptuj, że są one częścią rozwoju.
W każdym niepowodzeniu znajdź pozytywny element
Brałeś udział w przeglądzie młodych talentów i nie wygrałeś? Zastanów się, co pozytywnego cię tam spotkało. Może poznałeś ludzi z branży, zdobyłeś doświadczenie sceniczne? Poznałeś gitarzystę, z którym stworzysz utwór?
Kupiłeś drogi sprzęt, który nic nie zmienił w twojej muzyce? Zastanów się, dlaczego? Może masz za niskie umiejętności i nie wiesz jak go wykorzystać? W ten sposób poznasz swoje słabe strony i dasz sobie szansę na rozwój. A może dojdziesz do wniosku, że sprzęt nie jest najważniejszy i zaczniesz podejmować lepsze decyzje zakupowe?
Próbowałeś nowej techniki, z której wyszedł słaby utwór? Może musisz tę technikę podszlifować? Dzięki temu, że ci nie wyszło, kolejnym razem będziesz wiedział co zrobić inaczej, aby utwór brzmiał dobrze. Może ta metoda jest po prostu słaba, więc już do niej nie wrócisz, ale dzięki temu masz wiedzę, że to nie to, czego szukasz.
Nie zaczynaj miliona nowych rzeczy na raz
Gdy chciałem spróbować nowej techniki miksu, nowej metody nagrywania i pisania melodii w jednym momencie, to ilość „nowości”, którą musiałem przetrawić, była zbyt potężna. W takim stylu pracy porażka na którymś etapie jest nieunikniona, jak nie na wszystkich. Wściekłość murowana.
Zacznij od małych kroków. Powoli wychodź ze swojej strefy komfortu. Trzymaj się czynności, które znasz i do nich dokładaj kolejne cegiełki. Nie buduj muru poza fundamentem. Naukę nowej czynności traktuj jak budowę kolejnego piętra. Nie buduje się ostatniej kondygnacji przed powstaniem I piętra. Łatwiej jest znieść niepowodzenie, gdy to paraliżujące zadanie, otoczysz technikami, z którymi czujesz się pewnie.
Zastanów się, jak reagujesz na porażkę, jakie wyzwala w tobie emocje, w jaki sposób to przeżywasz, jak odnosisz się do własnej osoby i co o sobie myślisz. Nie identyfikuj porażki ze swoją osobą. Bez analizy porażki nie dajesz szansy na wyciągnięcie z niej lekcji. Przyjmując porażkę za pewnik, umniejszasz swojej wartości.
W żadnej dziedzinie nie dojdziesz do momentu, w którym stwierdzisz „wiem już wszystko na ten temat”, a jeśli tak twierdzisz, to znaczy, że przestałeś się rozwijać. Zawsze będzie coś nowego i zawsze istnieje szansa, że temu nie podołasz, ale czy warto stać w miejscu tylko z powodu lęku?
W mojej książce „Po Prostu Twórz” znajdziesz więcej o lęku przed porażką i podejściu do twórczości.
Czym dla ciebie jest porażka?