Wiecie, co odróżnia profesjonalistę od amatora? Profesjonalista nie czeka na mityczny przypływ weny, tylko zabiera się za tworzenie. Amator tworzy tylko gdy ma wrażenie, że jest natchniony. Wena nie bierze się znikąd, nie spada na nas jak grom z jasnego nieba, ani nie uderza w nas jak piorun.
Co prawda potrafi pojawić się w najmniej niespotykanym momencie, ale co jeśli pojawi się, gdy jesteśmy z dala od studia i nie mamy możliwości zarejestrowania swoich pomysłów? A może na przypływ weny trzeba czasem zapracować? Przekonajcie się, co o tym sądze oglądając video.