Pytanie, którego nie zadaje sobie wielu młodych producentów. Błąd, który popełnia wielu z nas – miksujemy na wysokich poziomach głośności. Jesteśmy święcie przekonani, że wtedy słyszymy lepiej, co w konsekwencji przełoży się na lepszy miks, ale czy wtedy rzeczywiście słyszymy lepiej?
Prawdopodobnie najlepszy poziom do pracy z dźwiękiem to około 80-85 dB SPL. Wtedy wszystkie częstotliwości uzyskują najbardziej płaską charakterystykę brzmienia. Tylko, że ten poziom jest tak naprawdę dosyć głośny i w domowych warunkach niekoniecznie może się sprawdzać. Poza tym wielu profesjonalnych inżynierów dźwięku twierdzi, że zdecydowanie lepiej miksuje się im na niższym poziomie głośności, na jakim? Jest to taki poziom, w którym można swobodnie prowadzić rozmowę z osobą siedzącą obok. Aby go ustalić nie potrzebujesz mierników i dokładnych wartości. Wystarczy, że przeprowadzisz krótką konwersację z drugą osobą i w tym czasie ustawisz poziom odsłuch. Jeżeli słyszysz zarówno utwór który miksujesz i swojego rozmówce, to jesteś w domu.
Miksowanie muzyki na wysokich poziomach, przez długi czas, niesie ze sobą takie problemy, jak:
- Uszkodzenie uszu – przebywanie w takich warunkach, może spowodować nieodwracalne uszkodzenie narządu słuchu. W młodym wieku nikt się tym nie przejmuje, ale w raz z upływem czasu, problem może się pogłębiać i przeszkodzić w dalszej karierze. Zobacz wideo, w którym mówię o higienie słuchu.
- Zmęczenie psychiczne i fizyczne – Wyobraź sobie, że musisz słuchać muzyki przez 8 godzin na maksymalnym poziomie głośności. Czy czujesz zmęczenie? Zapewne tak. Nasze uszy nie są przystosowane do długotrwałego hałasu, który powoduje szybsze zmęczenie i wyczerpanie organizmu. Zamiast pracować 8-10 godzin będziesz w stanie tworzyć, miksować przez 3 godziny, a co z resztą dnia?
- Uszy mają zmienny odbiór częstotliwość na różnych poziomach głośności – Wynika to z krzywej Fletchera-Munsona. Z wykresu możemy odczytać, że przy wysokich poziomach wszystkie zakresy słyszymy na podobnych poziomach. Przez co miks wykonany na wysokim poziomie może charakteryzować się źle opanowanym środkiem (zbyt cichy wokal, lead). Ostatecznie taki miks słuchany po cichu będzie brzmiał strasznie słabo.
- Słaby balans – wiąże się to z tym, o czym pisałem wyżej. To, że słyszymy wszystko na podobnych poziomach, wcale dobrze nie wpływa na uzyskanie odpowiedniego balansu. W 90% przypadków to, co brzmi dobrze na niskich poziomach, zabrzmi bardzo dobrze na wysokich.
Oczywiście nie należy bać się kręcić pokrętłem volume w lewo i prawo. Jest wiele sytuacji, w których miks należy sprawdzać na naprawdę wysokich poziomach i na naprawdę niskich. (Pisałem o tym w Jak sprawdzać miks?).
Wiem, że na początku może wydawać się to dziwne i bardzo trudne. Z braku doświadczenia można popaść w złudzenie, że na niskim poziomie nic nie słychać i nie da się zrobić dobrego miksu. Tak jak większość nowych nawyków ten też wymaga ćwiczenia. Zrób kilkadziesiąt miksów, a od razu poczujesz różnicę i już nigdy nie będziesz pracować w hałasie.
Oczywiście podana wartość nie jest wyrocznią i nie oznacza, że jeżeli ktoś miksuje na innych, to nie uzyska dobrego brzmienia. Są osoby, które pracują na jeszcze niższych poziomach i są osoby, które znacznie przekręcają gałkę volume w prawo. Każdy z nich osiąga równie dobre brzmienie, ale żaden z topowych realizatorów nie pracuje w „hałasie”. Warto też poszukać odpowiedniego dla siebie poziomu głośności, każdy z nas inaczej odbiera dźwięk i ma inne predyspozycje.