RODE NT1-A: test i recenzja

Tego mikrofonu raczej nikomu nie trzeba przedstawiać, jest to prawdopodobnie najpopularniejszy budżetowy mikrofon jaki można znaleźć w domowych studiach. Korzystają z niego raperzy, wokaliści, instrumentaliści – wszyscy, którzy chcą coś nagrywać. Mówi się, że można go spotkać nawet w profesjonalnych studiach.

Nie będę zbytnio się rozpisywał nad parametrami technicznymi, możecie je sobie wygooglować. Wspomnę tylko o tym, że mikrofon charakteryzuje się bardzo niskim poziomem szumów własnych 5dBA. Producent wspomina, że jest to najcichszy mikrofon na rynku – może i tak jest, nie wiem, nie sprawdzałem (może ktoś wie?). Jedno jest pewne, szumy są tak ciche, że ich nie słychać – świetne rozwiązanie w domowych warunkach.

Wykonanie

Mikrofon jest naprawdę solidnie wykonany, wszystko jest bardzo dobrze spasowane. Raz nawet spadł mi z wysokości ok. 1 metra na dywan – trochę się przestraszyłem, ale nic mu się nie stało, żadnej ryski, nic. (Już myślałem, że przetestuję 10-letnią gwarancję). Kawał solidnej roboty.

W zestawie znajduje się koszyk z pop filtrem (RODE SM6). Idealne uzupełnienie zestawu, ponieważ koszyk naprawdę dobrze amortyzuje mikrofon. Mikrofon jest wkręcany w koszyk, przez co trzyma się bardzo stabilnie, nie ma mowy o tym, aby wypadł, albo się przekręcił. Pop filtr można odkręcić od koszyka i nagrywać bez niego, można też nim swobodnie manewrować. Jedynie mogę się przyczepić do tego, że nie można przekręcać koszyka w lewo bądź w prawo. (Mikrofon można przekręcić, ale pop filtra już nie – mały minus).

Tyle na temat wykonania, bo to nie jest najważniejsze w przypadku mikrofonu. Skupmy się na tym, jak brzmi ten mikrofon. Nie chcę się tutaj zbytnio rozpisywać, dlatego postanowiłem zamieścić kilka przykładowych nagrań. (Mikrofon podpięty pod M-Audio Fast Track Pro). Możecie je sobie pobrać na komputer i spróbować swoich sił z miksowaniem tych śladów.

Czy RODE NT-1A nadaje się do rapu?

Na pierwszy ogień – rap. Wielu początkujących raperów zastanawia się, czy ten mikrofon sprosta ich oczekiwaniom. Powiem tak – przy odpowiednich umiejętnościach realizatorsko-producenckich może się on spisać całkiem dobrze.

Charakteryzuje się on tym, że nie za dobrze radzi sobie z sybilantami, akurat w przypadku rapu jest to dosyć poważny problem. Jednak w tym zakresie kładzie on na łopatki tanie chińskie pojemniki i spisuje się znacznie lepiej. Przyczepić się też można do podbicia w zakresie 100-200 Hz, ale przy odrobinie korekcji można sobie z tym poradzić.

Tempo wokalu: 92 BPM

Głos – lektor

To o czym pisałem wcześniej (sybilanty, podbity dół) sprawdza się też w przypadku lektora (no dobra, nie jestem lektorem).

Wokal

Wokal damski brzmi bardzo fajnie, niestety nie mam żadnych nagrań z męskim. Nawet bez miksu siedzi dosyć przyzwoicie.

Tempo: 70 BPM

Gitara

Umiejętności gitarzysty przeminęły, ale nie przeszkodziło mi to w nagraniu kilku akordów na klasyku. Tutaj tak samo, trochę mułowaty dół.

Podsumowanie

Jest to dobry mikrofon na start. W zestawie znajduje się wszystko, co potrzebne do nagrywania (jest nawet kabel). Jeżeli chodzi o stosunek ceny do jakości, to jest naprawdę świetny, nie dziwię się, dlaczego NT1-A zdobył taką popularność. Może nie do końca dobrze radzi sobie z sybilantami, ale w końcu jest to niższa półka – nie oczekujmy od niego zbyt wiele.